„Nowoczesne państwo dobrobytu”. Przedwyborcze obietnice Lewicy

3 pokolenia Lewicy

O Lewicy słyszymy od początku sierpnia. Wtedy było już wiadomo, że Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) nie wstąpi do Koalicji Obywatelskiej (KO). W Polsce doszło do ciekawego, bezprecedensowego połączenia trzech partii znajdujących się po centro-lewicowej stronie sceny politycznej: SLD, Lewicy Razem i Wiosny Roberta Biedronia. Z czego to wynikało? Częściowo z niezdecydowania KO, która długo zastanawiała się nad przyjęciem również partii PSL. Rozszerzenie koalicji o konserwatywną partię byłoby nie do przyjęcia dla lewicowego SLD. Częściowo także ze słabego wyniku każdego z trzech ugrupowań w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

W końcu SLD, Razem i Wiosna doszły do porozumienia, że najwyższy czas dać Polkom i Polakom szansę na lewicową reprezentację w Sejmie. W wyborach startują pod nazwą „Komitet Wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej”.

„Łączy nas przyszłość”, czyli co znajdziemy w programie Lewicy

Ze względu na koalicję między dwudziestoletnim SLD a stosunkowo młodymi partiami (nawet bardzo młodymi w przypadku partii Roberta Biedronia) Razem i Wiosną, mówi się o „trzech pokoleniach Lewicy”. Trzy partie, trzy pokolenia Lewicy a także… trzy rozdziały w książeczce programowej pt. „Łączy nas przyszłość”. Każdy rozdział to filar lewicowej koalicji: współpraca, wspólnota i wolność. Jest mowa o klimacie, środowisku, rolnictwie, pracy, zdrowiu, pomocy społecznej, praworządności, prawach kobiet, mieszkalnictwie, transporcie, kulturze… Brzmi obiecująco. Zobaczmy, które z postulatów są najciekawsze i – przede wszystkim – które odróżniają Lewicę od Koalicji Polskiej i Koalicji Obywatelskiej.

Prawa pracowników i polityka społeczna w lewicowym DNA

Jak na lewicowy program przystało, wśród postulatów znajdują się obietnice dla pracowników: podniesienie płacy minimalnej do 2700 złotych w 2020 r., a do 60% średniej pensji w 2030 r., gwarancja minimalnego wynagrodzenia 3500 złotych w sektorze publicznym, likwidacja umów śmieciowych. Ciekawą propozycją jest „koniec z karą za chorowanie”, czyli podniesienie zasiłku chorobowego do 100% pensji zamiast dotychczasowych 80, a czasem nawet 70% pensji. Zauważmy, że Lewica inspiruje się innymi państwami Unii Europejskiej, jak choćby w postulacie o systemie ubezpieczeń dla artystów – przykładem jest Francja, w której istnieją Stowarzyszenia Ubezpieczeń Społecznych dla pisarzy i kompozytorów oraz dla artystów sztuk wizualnych. Wprowadzenie podobnego systemu w Polsce pozwoliłoby uregulować status pracowników kultury i zapewnić im ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.

Wiele socjalnych postulatów przypomina program Wiosny Biedronia, np. gwarantowana emerytura minimalna 1600 złotych czy wsparcie osób z niepełnosprawnościami oraz ich asystentów. Jak mówi sama piosenka kolacji, „co trzy głowy to nie jedna” – dużym plusem programowym koalicji jest nowy, konkretny postulat o tanich mieszkaniach na terenach należących do Skarbu Państwa. Taka propozycja może szczególnie zainteresować młodych ludzi planujących przeprowadzkę.

Program inwestycji w zdrowie

Jak pisaliśmy w poprzednim artykule, opozycji udało się narzucić jeden, wspólny temat. Jest nim służba zdrowia. Zresztą kryzys w polskiej służbie zdrowia tak poruszył opinię publiczną, że Dziennik Gazeta Prawna podjął się inicjatywy spisania „Paktu dla Zdrowia 2030”. Dokument wyznacza priorytety zdrowotne na najbliższe lata. Podpisały go wszystkie ogólnopolskie komitety wyborcze z wyjątkiem... Konfederacji.

Lewica ma też własne rozwiązania - „leki po 5 złotych” to pierwsze, co można przeczytać w programie Lewicy o zdrowiu. Brzmi populistycznie, ale dalej czytamy, że chodzi tylko o leki na receptę. Można również odnaleźć postulat Wiosny o skróceniu kolejek do lekarza specjalisty, o którym pisaliśmy jeszcze przed eurowyborami. Ponadto, bardzo ważną kwestią jest stopniowe zwiększenie nakładów na opiekę zdrowotną do 7,2% PKB, czyli średniego poziomu wydatków w krajach UE.

Progresywna wizja społeczeństwa…

O ile kwestia ochrony zdrowia budzi konsensus na opozycji, Lewicę wyróżnia bardzo spójny, progresywny program. Ani konserwatywna Koalicja Polska, ani bardzo zróżnicowana Koalicja Obywatelska nie mogą sobie pozwolić na otwartą obronę prawa kobiet do decydowania o swoim ciele, równości małżeńskiej czy rzetelnej edukacji o zdrowiu i seksualności. Rozdział państwa od Kościoła to kolejny postępowy postulat, o którym mówi jedynie KW SLD.

…i coś dla środowiska

Oczywiście nie mogło zabraknąć postulatów dla klimatu i środowiska. Młodzieżowe Strajki Klimatyczne i apele Grety Thunberg sprawiły, że praktycznie każdy komitet wyborczy na swój sposób promuje ochronę środowiska. Program „Łączy nas przyszłość” zaczyna się od polityki klimatycznej: ograniczenie zużycia paliw kopalnych w energetyce na rzecz odnawialnych źródeł energii, dofinansowanie wymiany kopcących pieców węglowych na bezemisyjne instalacje grzewcze. Lewica chce zagwarantować, że 10% polskich lasów pozostanie wolnych od ingerencji człowieka. Powraca również motyw rzecznika Praw Zwierząt, który już przed majowymi wyborami promowała Wiosna.

Lewica a europejskie standardy

Mimo tego, że niedzielne wybory dotyczą głównie naszego kraju, Lewica często powołuje się na europejskie standardy. W temacie zdrowia zamierza na przykład wprowadzić Europejski Program Walki z Rakiem. Jeśli chodzi o państwo prawa, komitet przygotował „Kalendarz przywracania praworządności”, czyli konkretny plan ustaw, które pozwolą położyć kres łamaniu Konstytucji i polepszyć wizerunek Polski w Europie.

Lepszy anty-PiS?

Podsumowując, myślą przewodnią Lewicy jest „nowoczesne państwo dobrobytu”. Dużo postulatów dla pracowników, rodzin, przyszłości naszego środowiska, gwarancja podstawowych wolności.

Brak wewnętrznych kłótni (i tzw. bonus za połączenie) czy nagłaśnianych przez media skandali sprawia, że Lewica zyskuje sporo poparcia w sondażach. Niewykluczone, że przy dobrym wyniku innych partii opozycyjnych dojdzie do współrządzenia z Koalicją Obywatelską. Nawet jeśli do tego nie dojdzie, Lewica podczas swojej kampanii przedstawiła wiele konkretów – poczynając od Paktu Przeciw Przemocy i kończąc na dzisiejszej prezentacji 37 ustaw na najbliższe 2 lata w Sejmie – taki wkład na pewno się przyda posłom i posłankom przyszłej kadencji Sejmu.