„Należy spojrzeć na Europę świeżym okiem.” – takie wyzwanie rzucił prawie 85-letni filozof, teoretyk workerismu, włoskiego skrajnie lewicowego ruchu, który zakłada, że klasa robotnicza jest motorem rozwoju kapitalistycznego przed jego koniecznym przekształceniem się w komunizm (bez obecności pośredniego etapu socjalistycznego). Ten marksistowski nurt rozwinął się we Włoszech wokół czasopism Quaderni Rossi i Classe Operaia.
Toni Negri jest filozofem polityki „dwóch stuleci” jak lubi żartować. Urodzony w 1933 w szczytowym okresie reżimu faszystowskiego, walczył w czasach młodości w różnych ruchach lewicowych włącznie z lewicą rewolucyjną, której szeregów nigdy nie opuścił. Zaangażowany politycznie we Włoszech w tzw. „Latach ołowiu” [1], Toni Negri został oskarżony o uczestnictwo w zamachu Czerwonych Brygad na ówczesnego premiera Włoch, Aldo Moro, i spędził życie to za kratami, to na wygnaniu we Francji. Mimo zdecydowanie buntowniczego i gwałtownego usposobienia, pozostaje zagorzałym europejskim federalistą, bojownikiem o zniesienie formy państwa narodowego, blokującego postęp integracji europejskiej.
Budowa nowego projektu walki społecznej dla Europy
Właśnie w tym charakterze autor „Imperium” przedstawia swoją wizję dzisiejszej Europy w niespokojnych czasach. Dojrzały intelekt nic nie stracił ani ze swej energii, ani mocy słowa, co dość kontrastuje z łagodnością usposobienia filozofa. Retoryka marksistowska jest cały czas obecna w rozmowie i niesie w sobie nowe brzmienie, które mnie, urodzonemu mniej więcej w połowie lat 90, wyjaśnia Europę w kategoriach, o których nie słyszy się od prawie 40 lat.
Według Toniego Negri, Europa powinna się odbudować. Ciężko się nie zgodzić z tym stwierdzeniem. Metoda wspólnotowa nie funkcjonuje poprawnie i by temu zaradzić, należy cofnąć to, co zostało osiągnięte w sposób technokratyczny: „aby stworzyć Europę, należy zdekonstruować Europę ”. Walka klas, popieranie klasy robotniczej, a także jej swobody ruchu i działania muszą odbywać się na wszystkich poziomach: zarówno w miastach (nowych centrach władzy w federalizmie), w federacjach państw tworzących bloki kontynentalne (których formacja jest ściśle związana z globalizacją) i wreszcie na całym świecie (aby być może stworzyć globalną i międzynarodową republikę). Niestety, konwergencja terytorialna już nie działa w Europie. Centrum, które reprezentuje w Brukseli Komisja Europejska jest oderwane od peryferii na południu i wschodzie kontynentu, z kolei strefa Schengen przeżywa kryzys. Jak zatem - pyta się Negri - można godzić się na swobodę przepływu towarów jednocześnie odmawiając przyjmowania migrantów, którzy są przecież osobami?
Demokracja europejska przeciwko ordoliberalizmowi i nacjonalizmom
Toni Negri mówi wprost - Europa została uwięziona przez „neoliberalną maszynerię”, wprowadzoną na kontynent przez doktrynę ordoliberalną i brukselską biurokrację. To zagrożenie bezpośrednio dotyczy europejskiej demokracji zwłaszcza z powodu kryzysu w Grecji, co stanowi kolejny przykład współczesnej walki klasowej. Jednak neoliberalny kapitalizm znajduje się w kryzysie, w świetle swoich tragicznych skutków. Jego spustoszenia wywołują nacjonalizm, „biały faszyzm”, występujący szczególnie w Europie Wschodniej, ale również we Francji w postaci Frontu Narodowego, czy we Włoszech, gdzie wybory z początku marca „odrodziły reakcyjne duchy przeszłości”. Są one zagrożeniem dla demokracji europejskiej, a ich związek z kryzysem parlamentaryzmu jest oczywisty. Jeżeli nie zdołamy wpłynąć na młodsze pokolenia, które być może myślą o Europie i demokracji inaczej niż my, szybko doprowadzimy do katastrofy.
Uwolnić Europę od ingerencji amerykańskich imperialistów!
Nawiązanie do amerykańskiego imperializmu jest zawsze obecne w dyskusji z aktywistami rewolucyjnej lewicy. Dla Toniego Negri, projekt zjednoczenia Europy jest od początku projektem kapitalistycznym i atlantyckim, nawet jeśli głęboko pacyfistycznym. Stany Zjednoczone zniewalają Europejczyków poprzez NATO (a Brexit może być dobry dla osłabienia więzi transatlantyckich) i tworzą podziały oraz wspierają korupcję (wspomagane przez oligarchię kapitalistyczną i ślepe elity). Wraz ze względnym spadkiem potęgi amerykańskiej, Europa znajduje się w historycznym punkcie zwrotnym: musi się wyemancypować i nie być już więcej przedmiotem podziału i prowokacji.
Ten „wykład”, będący w istocie ideologiczną ofensywą, musi zostać skonfrontowany z odmiennymi poglądami. Czy istnieje lepszy oponent niż Pascal Lamy, dawny komisarz europejski i przewodniczący Światowej Organizacji Handlu (w latach 2005-2013)? Siedząc w pierwszym rzędzie i słuchając pilnie tej manifestacji poglądów, Lamy, chociaż nie zgadzał się absolutnie z tym, co zostało powiedziane, przyznał jednak wagę niektórych rzeczy wyrażonych przez Negri: Europa musi znaleźć swoje miejsce w procesie globalizacji, który jest „nieodwracalny”, zdefiniować swoją tożsamość i prezentować swoją jedność.
Suivre les commentaires :
|
